Po pięciu latach przerwy Górnik Zabrze wreszcie zwyciężył na inaugurację sezonu. Udany debiut na ławce szkoleniowej śląskiego klubu zaliczył natomiast Michal Gasparik. Czternastokrotni mistrzowie Polski potwierdzili tym samym, że dobrze przepracowali okres przygotowawczy, są w niezłej formie i od początku będą chcieli regularnie punktować.
Miniony sezon był dla Górnika mocno przeciętny. Zespół zakończył rozgrywki na dziewiątym miejscu w tabeli, najniższym od blisko czterech lat. Na zmiany nie trzeba było długo czekać. Włodarze śląskiego klubu niemalże wszystkie transfery dopięli jeszcze przed wyjazdem na obóz przygotowawczy.
Zatrudniono również nowego szkoleniowca i rozbudowano sztab. Wybór padł na Michala Gasparika, który jako piłkarz niegdyś w Górniku występował. W ostatnich latach święcił natomiast sukcesy na ławce trenerskiej w Trnawie.
– Jestem przekonany, że to człowiek, który ma potencjał, by odnieść w Polsce sukces. Znany jest ze skrupulatnego przygotowania pod każdego przeciwnika. Wszystko planuje w najdrobniejszych szczegółach. Jego Spartak zawsze cechował się dobrą organizacją w defensywie. Ponadto Gasparik zna język i Górnika jako klub, a polska liga jest mu bliska.
Na pewno będzie potrzebował czasu na aklimatyzację i przenoszenie swoich pomysłów, ale mam nadzieję, że klub będzie cierpliwy. To bardzo dobry szkoleniowiec – powiedział nam słowacki dziennikarz Tomas Kotlarik.
Górnik Zabrze wreszcie zwycięski na inaugurację
W ostatnich latach Górnik zwykle rozpoczynał ligowe zmagania od falstartu. Przed rokiem po bezbarwnym spotkaniu uległ Lechowi Poznań, dwa lata temu Radomiakowi, a trzy Cracovii. Ostatniego gola w meczu otwierającym sezon zabrzanie strzelili w 2o2o roku, gdy mierzyli się z beniaminkiem z Bielska-Białej.
Niedzielne spotkanie z Lechią miało więc dodatkowy ciężar. Początek w wykonaniu obu zespołów był dość niemrawy, ale to Górnik wyprowadził pierwszy cios. Na listę strzelców wpisał się Kamil Lukoszek. W kolejnych minutach gospodarze mieli kolejne sytuacje.
Gasparik z asystentami regularnie przekazywali wskazówki swoim zawodnikom, zwłaszcza defensorom. Nie przełożyło się to jednak na pierwsze czyste konto zabrzan w nowym sezonie, bo choć na 20 minut przed końcem Kubicki podwyższył prowadzeniem, to Lechia odpowiedziała golem z rzutu karnego. Ale to wszystko, na co było ją stać w niedzielne popołudnie.
Górnik strzela gola, a co robi trener Gasparik? Woła do siebie najpierw Rafała Janickiego, a następnie Erika Janżę – i przekazuje im wskazówki.
Potwierdza się, że organizacja gry w defensywie będzie dla Słowaka absolutnie kluczowa. Początek obiecujący.#GÓRLGD #ŻabskiTwitter
— Dawid Dreszer (@dresiu04) July 20, 2025
Pierwsze od pięciu lat zwycięstwo Górnika na inaugurację rozgrywek stało się faktem. Podopieczni Michala Gasparika wysłali kibicom pozytywny sygnał już na starcie – w rozpoczynającej się kampanii mogą sporo namieszać. Na weryfikację przyjdzie jednak jeszcze czas. Na razie mogą cieszyć się z pierwszego kompletu punktów.